Co ma kreatywność do nowej lampy

Po latach nie pracowania w biurze mogę powiedzieć, że jest mi dobrze. Siedzenie osiem godzin przy komputerze nigdy  mi nie służyło, podcinało skrzydła i zabierało kreatywność. Już wtedy nieświadomie próbowałam rozstawiać ciekawe rzeczy wokół siebie. Stosy dokumentów, biurko z płyty i pecet to nie był mój wymarzony widok.

Lubię otaczać się ładnymi przedmiotami, pić z fajnego kubka. Zmiana aranżacji w miejscu pracy odświeża mi umysł. Mam wrażenie, że daje bodziec do tego, żeby robić i działać więcej. Sami przyznacie,  że siedzenie w tym samym biurze latami i patrzenie na ten sam obraz i segregatory rozleniwia. (tak samo działa złe światło, hałas, nieporządek). Gdybyśmy codziennie jadali to samo danie na obiad to odechciałoby nam się jeść ten posiłek, przestałby nam smakować. Tak samo jest z przestrzenią wokół nas. Czasami wystarczy postawić nową lampkę lub zmienić plakat w ramie, by nakarmić naszą chęć działania. Nuda i brak inspiracji wokół nas to pierwszy krok do spadku naszej motywacji. Oryginalne stanowisko pracy pobudza wyobraźnię i zachęca do podejmowania nowych wyzwań. Pewnie nie piszę tutaj nic odkrywczego, ale czasami lubię sobie przypomnieć o tym, co już wiem, a zaginęło w odmętach mojej świadomości. I wtedy przestawiam i układam nowe artefakty, które pobudzą mnie do działania.

Tak samo jest z mózgiem. Jeżeli pracujemy od rana do wieczora i robimy to samo. Non stop i bez przerwy to niezapewniany odpowiedniego paliwa naszej głowie. Stajemy się mało kreatywni. Dostarczanie różnych bodźców sprawia, że rozwijamy kreatywność i częściej mamy ochotę wyjść ze swojej strefy komfortu.

Ostatnio zaszalałam i wstawiłam biurko do sypialni. Była to zaskakująca decyzja biorąc pod uwagę fakt, iż w tym miejscu stała komoda zawalona wręcz rzeczami. Do dzisiaj nie wiem gdzie to się podziało 😉 Ale udało się. Bardzo potrzebowałam odpowiedniego oświetlenia i ta złota lampka od lampy.pl po prostu genialnie mi się sprawdziła. Jest też przepiękna! Druga lampa, którą wybrałam z myślą o wieczornym czytaniu to czarno-złota podłogowa. Jejku jak przy niej się pochłania książki! Tak sobie obiecywałam, że będę czytać więcej, a ona mnie woła po prostu 🙂

Przygotowałam też dla Was kilka propozycji lamp, którymi możecie szybko zmienić wygląd i aurę Waszych stanowisk pracy. Gwarantuje, że odtąd robota będzie Wam się palić w rękach 😉

lampy do pracy

  1. Mój hit! Super design w świetnej cenie tu
  2. Moja ulubiona złota tu
  3. Odpowiednik mojej podłogowej, ale do używania na biurku tu
  4. Lampa, którą można przymocować do biurka tu
  5. Złota, piękna! Tu.
  6. Kolejny świetny model z kloszem w kształcie dachu tu
  7. Lampka z betonową podstawą tu
  8. Skandynawska tu

Lampę podłogową, którą wybrałam do czytania znajdziecie tu. Wszystkie lampy natomiast kupicie z 10% zniżką na hasło PL18DEERHOME. Kod jest ważny do końca czerwca 🙂

Coś nowego

Wrzesień zaczął się dla nas chorobowo. Jak zwykle. Od trzech tygodni zajmuje się głównie kursowaniem pomiędzy domem, a przychodnią i podawaniem oraz pobieraniem leków. Atmosfera nie sprzyjała działalności blogowej, szczerze mówiąc to nie mogłam się skupić na pisaniu i pstrykaniu przy jęczących całymi dniami dzieciach. Przerwę miałam niegodną początkującej blogerki. Skończenie któregoś z wpisów, a mam 5 zaczętych graniczyła z cudem. Do tego zaraz po tym moim wpisie, że mam niby tyle energii złapała mnie jakaś cholerna infekcja i nie mogłam sobie z nią poradzić.  Co mi przyszło do głowy, żeby tak na forum chwalić się tą krzepą to nie mam pojęcia.  Jeżeli macie jakieś sposoby na podniesienie odporności (może jakieś mało znane ogółowi) to z chęcią przygarnę!

Obiecuję, że jeszcze przed weekendem podzielę się z Wami przepisem na przepyszny sernik kokosowy i moimi wyborami do nowego pokoju chłopców. Tymczasem chwalę się 😉  Ostatnio zrealizowałam zmianę, która zaprzątała moje myśli od dawna. Znudziły mi się te stare, babcine lampy, które miały być tylko na chwilę, a wisiały cztery lata. Ostatnio odetchnęłam z ulgą, bo w końcu mam wymarzone oświetlenie w kuchni. Czarne matowe cuda od Malabelle. Moje serce już nie krwawi z powodu pożółkłych i rozklejających się lamp,  jest tak jak sobie od początku wymyśliłam:)

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

Processed with VSCO with hb1 preset

hk7.jpg

Processed with VSCO with hb1 preset

Lampy znajdziecie tu

Nie wiem jak wy, ale ja jestem zachwycona efektem. Teraz mogę na spokojnie planować nowe zmiany, o których będę was na bieżąco informować!