W tym roku przeszłam samą siebie- większość prezentów miałam kupioną już w listopadzie! Jest to co najmniej sukces w przypadku mojej osoby, bo ja przecież wszystko odkładam na ostatnią chwilę 😉 ! Brakowało mi tylko jednego upominku, by zabrać się za coś, co uwielbiam ogromnie, czyli pakowanie prezentów. Zamówiłam w tym roku zestaw pięknych aksamitnych wstążek, szare papiery gładkie i we wzory oraz papierowe dekoracje i mini bombki. Uwielbiam prosty, surowy styl, który co roku przełamuje naturalnymi gałązkami. W tym roku dorwałam eukaliptusa barwionego na miedź oraz gałązki sosny.
Jak wiecie jestem wielką wielbicielką kawy i uwielbiam wszelkie nowości Nespresso. Każdą jedną kupuję do degustacji, to już moja tradycja. Lubię te nowe wzory kapsułek, i poranne wybieranie, której się dzisiaj napiję. To się wpisało w mój styl życia. Czekam z niecierpliwością na wszelkie nowości i oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok edycji limitowanej EXPLORATIONS! Ta unikatowa selekcja kaw to cztery różne ich rodzaje, pochodzące z czterech różnych krajów- Galapagos, Dominikany, Nikaragui i Indii. Wszystkie pochodzą ze starannie wyselekcjonowanych plantacji, więc są jedyne w swoim rodzaju. A każda to niepowtarzalna historia opowiedziana wyjątkowym aromatem, za którym kryje się specyficzny klimat miejsc, w którym powstały.
No i wyobraźcie sobie, że brakowało mi jednego prezentu (dla męża mego, któremu nigdy nie wiem co kupić) i nagle znajduje na stronie Nespresso TO!!! Zestaw upominkowy z czterema wyselekcjonowanymi kawami EXPLORATIONS, pięknymi kieliszkami Reveal by móc jeszcze bardziej delektować się poranną małą czarną i książką, która zabiera w podróż do krajów skąd pochodzą poszczególne kawy. Wszystko zapakowane w przepiękne pudełko. Czyż to nie jest idealny zbieg okoliczności?
W komplecie znajdziecie dwie rodzaje kaw estate, z ziaren single origin, które uprawia się wyłącznie na jednym, wydzielonym polu z wielkiej plantacji. Są to: India Mylemoney, o aromacie zboża i skórki chleba oraz Nicaragua Las Marias o owocowo-zbożowych nutach. Pozostałe dwie to pochodzące z wysp- kawy typu single origin- Galapagos Santa Cruz o słodkich nutach zbóż i ciasteczek oraz Republica Dominicana Valle Del Cibao z aromatami orzechów i zielonych owoców. Każda z nich to wynik ogromnego doświadczenia plantatorów i zaskakująca historia niesamowitych zakątków naszej ziemi. „Nie ma nic lepszego niż kawa w filiżance, która z każdym łykiem odkrywa przed Tobą historię swego pochodzenia, a miejsce, gdzie dojrzewa[…] odgrywa kluczową rolę w przypadku jej charakterystycznego smaku”. Wyobraźcie sobie, że po samym przebudzeniu przenosicie się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki np. na Galapagos Santa Cruz, na wodach Pacyfiku, gdzie współdziałające ze sobą siły oceanu i słońca „tworzą mikroklimat i sprzyjające warunki do rozkwitu na lądzie”. Dzika przyroda, bujna roślinność, żółwie, które nawożą teren to wszystko sprawia, że ta kawa jest tak wyjątkowa i powstaje w wyniku harmonijnego współdziałania człowieka i natury.
Ja pisząc ten tekst nabrałam takiej ochoty na kawę, że z chęcią rozpakowałabym już kartonik i natychmiast oddała się degustacji któreś z czterech nowości Nespresso, ale niestety muszę się powstrzymać. Podkradnę mężowi po świętach i razem udamy się w podróż na Dominikanę, do Nikaragui, na Galapagos i do Indii! Piękne plany prawda?
A skoro mam już ostatni, ten najważniejszy prezent to zapraszam Was do mnie na pakowanie 🙂 Mam nadzieję, że zainspiruje Was nie tylko pomysłem na prezent dla kogoś bliskiego, ale również na niesztampowe pakunki.
Do pakowania moich prezentów zazwyczaj używam szarych papierów, nie przepadam za świecącymi i tymi o bardzo żywych kolorach. Nie lubię też kupnych torebek-prawie nigdy mi się nie podobają, a jeżeli już coś ładnego znajdę to cena na metce mnie skuteczne odstrasza 😉 W tym roku podobnie jak w zeszłym stawiam także na aksamitne wstążki w różnych kolorach, jutowy sznurek, papierowe dekoracje w kształcie złotych jeleni, małe bombki i oczywiście gałązki. Bardzo lubię eukaliptusa, który cudnie pachnie, ma piękne sztywne listki i można go dorwać w świątecznych kolorach- złotym i srebrnym. Ale równie piękny jest naturalny, zielony.